Niby zwykły żel pod prysznic, a daje mi tyle radości! Mowa o żelu pod prysznic z Lirene o zapachu gruszki. Kupiłam go, ponieważ skusiło mnie to energetyczne, żółte opakowanie i wizerunek owoców na etykietce, od początku czułam, że się polubimy i tak się stało!
O opakowaniu już Wam wspominałam wyżej, od razu widać jaka to firma, ponieważ jest to typowa dla marki Lirene butelka i zamknięcie. Etykietki są czytelne i bardzo przyjemne dla oka, a intensywny kolor cieszy oko za każdym razem kiedy się na niego spojrzy. Według mnie kosmetyk ma śliczny i dosyć realistyczny zapach soczystej i dojrzałej w słońcu gruszki, wyczuwam w nim też niewielkie nuty melona - nic dodać, nic ująć. Kolejnym plusem jest to, że bardzo dobrze się pieni, a sama piana jest gęsta i aksamitna, używając żelu razem z myjką jest jej jeszcze więcej! Jak wiecie mam w domu wannę, więc wypróbowałam go też jako dodatek do kąpieli, tutaj także okazał się świetny, dużo piany i piękny zapach unoszący się w całej łazience to wszystko czego było mi potrzebne do szczęścia i relaksu, a ten żel mi to dał :) Jako, że jestem posiadaczką suchej skóry ważne jest dla mnie, aby tego typu kosmetyk nie wysuszał. Żel Lirene pod tym względem jest takim średniakiem, nie wysusza ale też nie nawilża naszej skóry, więc użycie balsamu lub masła po kąpieli jest obowiązkowe. Kosmetyk robi dokładnie to co powinien, dobrze myje, jest przyjemny w użyciu i nie wysusza, myślę że chętnie będę do niego wracać, szczególnie w letnie i gorące dni :) Cena waha się od 5 zł na promocji do 9 zł w regularnej cenie.
Pozdrawiam
Jedwabna
Ale musi smacznie paczniec :)
OdpowiedzUsuńJeden z pierwszych gruszkowych zapachów, który mi odpowiada :)
Usuńja go zużyłam momentalnie tak mi się podobał ten zapach że chciałam go liznąć :)
OdpowiedzUsuńU mnie też długo nie zabawił właśnie przez ten niesamowicie kuszący zapach :D Mój chłopak się potem pytał czemu tak szybko zniknął hehe
Usuńaż mi zapachniało gruszką :D mmm :D
OdpowiedzUsuńFakt... też mi tu tak ten zapach się przypomniał :D
UsuńUwielbiam gruszki, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy we dwie :)
UsuńSkusiłabym się, ale nigdy nawet nie zwróciłam uwagi na żele Lirene ;)
OdpowiedzUsuńMusisz to szybko nadrobić :)
UsuńLubię żele Lirene, ale tego chyba jeszcze nie miałam, a moimi ulubieńcami są żele z oliwką. :P
OdpowiedzUsuńTamte żele też lubię, ale tutaj moje serce skradły gruszki na opakowaniu, a w domu po otworzeniu zapach :)
UsuńUwielbiam zapach tego żelu! <3
OdpowiedzUsuńCzyli jest więcej jego miłośniczek :)
Usuńa poniuchałabym i zobaczyła, czy i mi się zapach podoba :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz gruszki to myślę, że na pewno Ci się spodoba :)
UsuńNie miałam ich żeli ale apetycznie zachęcasz do zakupu :)
OdpowiedzUsuńZachęcam bo naprawdę warto :)
Usuńnie próbowałam żeli pod prysznic z lirene :)
OdpowiedzUsuńale w sumei może się skusze niedługo.
Uwaga! Jeśli kupisz jeden będziesz chciała coraz więcej :D
UsuńDługo wahałam się czy kupić gruszkowy czy granat. Zdecydowałam się na ten drugi, ale coś czuję, że gruszka wcześniej czy później się u mnie pojawi :)
OdpowiedzUsuńGranat kiedyś miałam i też bardzo mibl się spodobał :)
Usuńchyba się skuszę na niego ;>
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńUwielbiam GO, niedawno o nim pisałam :)
OdpowiedzUsuńZapach Boski!
Coraz wiecej jego miłośniczek, super! :)
Usuńja go wachałam w sklepie i nie podobał mi ssie ;/
OdpowiedzUsuńuwielbiam te żele :)
OdpowiedzUsuńpo gruszkę chętnie sięgnę.
Jeden z najładniej pachnących żeli jakie miałam :)
Usuńciekawa jestem jego zapachu :)
OdpowiedzUsuńSłodki i owocowy z lekką nutą kwaskowego jabłka, wypróbuj :)
UsuńZobaczyłam miniaturę zdjęcia i wiedziałam, że muszę tu wejść bo interesują mnie te żele, a u Ciebie pierwszej zobaczyłam recenzję :) Teraz wiem, że też go kupię. Dzięki!
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc i zapraszam częściej :*
Usuńjeśli są inne zapachy to chyba i ja się skuszę lubię testować wszelakie rzeczy do kąpieli:P
OdpowiedzUsuńSą inne, między innymi granat :)
Usuńa gruszki Lirene jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie, a teraz kupię drugą butelkę :)
UsuńJest na mojej liście do kupienia :)
OdpowiedzUsuńSuper! Będziesz zadowolona :)
UsuńJuż sobie wyobrażam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńMusis go jeszcze poczuć :) pełen zachwyt :)
UsuńGruszkowy zapach w kosmetykach albo bardzo lubię, albo przeciwnie...
OdpowiedzUsuńMusisz, więc sprawdzić jak zapatrujesz się na ten :)
UsuńJuż wyobrażam sobie ten zapach mmm:)
OdpowiedzUsuńJa go właśnie czuję :P
UsuńTego zapachu jeszcze nie miałam :) jak tylko skończę swoje zasoby kupię skoro tak ładnie pachnie! :)
OdpowiedzUsuńPachnie przepięknie! Daj znac jak Tobie on leży :)
Usuńzapach na pewno cudny ;)
OdpowiedzUsuńojej chce go, a nakupiłam tyle żeli ostatnio, że chyba moja pólka w łazience nic więcej nie udźwignie
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z założenia, że żeli pod prysznic nigdy za wiele :D
UsuńUwielbiam zapach gruszki, jednak rzadko można go znaleźć w kosmetykach. Muszę rozejrzeć się za tym żelem pod prysznic. Moje nozdrza również zasługują na chwilę przyjemności;)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam go w promocji w Rossmanie za 4,90 :)
UsuńGruszka <3 ! O-m-G! chcę go ! będę go zjadł ;D
OdpowiedzUsuńJa miałam ochotę spróbować :D
Usuńnie lubię gruszek, więc pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie jeśli chodzi o zapach wanilii :)
Usuńuwielbiam takie zapachy!!
OdpowiedzUsuńJa też, są idealne na cieplejsze dni :)
Usuńmmm lubię gruszeczki :P
OdpowiedzUsuńTo się nie ma nad czym zastanawiać, tylko kupować i się delektować :D
UsuńUwielbiam zapach gruszki! Aktualnie mam nadmiar żeli pod prysznic, ale jak mi wpadnie w oko to na pewno kupię!
OdpowiedzUsuńFajnie, ze o tym napisałaś, bo naprawdę uwielbiam gruszkowe zapachy! :D
Uwielbiam żele z Lirene, gruszkowego jeszcze nie miałam, ale przy najbliższej okzaji nie omieszkam się przekonać o jego zapachu. Ogólnie to za gruszkami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie miałam kosmetyku o gruszkowym aromacie :-( Pora to zmienić i nieco uważniej spoglądać na półki kosmetyczne w drogeriach ;-)
OdpowiedzUsuńZ pewnością pachnie obłędnie;)
OdpowiedzUsuńo jaa pierwszy raz widzę taki boski żel, aż go chyba sobie kupię :D
OdpowiedzUsuń