Witajcie dziewczynki! :)
Wróciłam, jestem i już nigdzie nie znikam :) Jeszcze raz dziękuję za Wasz wsparcie! :*
Dziś tak jak już obwieściłam wczoraj na swoim FB pokażę Wam fotorelację z zabiegu manicure-u hybrydowego, który osobiście lubię i polecam :) Paznokcie robiłam u mojej kochanej Ani, która niegdyś pracowała w domu, a teraz otworzyła swój własny, niewielki aczkolwiek bardzo przytulny salon. Była to moja pierwsza wizyta w jej salonie i urzekły mnie namalowane przez nią własnoręcznie kwiaty :) Aż musiałam Wam je pokazać.
Stanowisko pracy i produkty pielęgnacyjne :) Z tyłu widać dyplomy jednak jest to tylko ich maleńka część :)
Wypatrzyłam w zdobieniach na wzorniku uroczą kokardkę i już wiedziałam, że chcę ją na serdecznych paznokciach. Przed jej namalowaniem Ania zmatowiła warstwę koloru na tych dwóch paznokciach i zaczęła tworzyć za pomocą akrylowych farbek :D
Poniżej zdjęcia poszczególnych etapów :) Na końcu już pokryte topem nabłyszczającym :)
A tutaj już efekt końcowy! Ja jestem zachwycona :)
Błyszczą się jak psu ja.... Wiecie co :P
Manicure kosztował mnie 50 zł :)
Dziś mija tydzień od zabiegu i paznokcie dalej bardzo ładnie wyglądają :) Za półtora tygodnia pewnie znów pokuszę się o taki manicure ale może kolor zmienię na pomarańczowy :D
Wklejam link do bloga Ani, która robi też cuda na konkursy... ale z akrylu :)
A wy co myślicie o takim zabiegu? Skusiłybyście się?
Pozdrawiam
Jedwabna