Dzisiaj chcę napisać o kosmetyku, który chyba w każdej recenzji jaką czytałam wypadał inaczej. Jedni narzekają na niską wydajność, inni na kiepskie sprasowanie i pylenie kosmetyku, a ja o dziwno nie narzekam na nic, więc będzie to post raczej z tych pochwalnych :) Mój egzemplarz jest zarówno wydajny jak i dobrze sprasowany, używam go codziennie, a znika w bardzo wolnym tempie.
Puder znajduje się w ładnym i prostym, czarnym opakowaniu. Lubię takie, za ich elegancki i nieprzesadzony wygląd, dodatkowo opakowanie jest bardzo dobrze wykonane i nie pęka przy upadkach - sprawdzałam :D Jedyne co mi w nim przeszkadza, to notoryczne odbijanie się palców, którego nie sposób do końca doczyścić, co niestety widać na zdjęciu. Puderniczka dodatkowo skrywa duże lusterko, które może do malowania się nie nadaje, ale poprawki zrobimy bez problemu.
Sam puder jest w 4 odcieniach, które mogą być używane osobno bądź w połączeniu ze sobą. I tak: Niebieski neutralizuje odcienie pomarańczowe, zielony
neutralizuje odcienie czerwone, różowy neutralizuje szary, a żółty -
czerwony. Ja nie wypowiem się co do używania ich pojedynczo, ponieważ zawsze używam ich zmieszanych, jednak poniżej zamieszczam Wam zdjęcie jak prezentują się poszczególne kolory. Od góry: różowy, zielony, zółty i niebieski.
Puder po zmieszaniu jest jasny i neutralny, był idealny zanim się jeszcze opaliłam, jednak teraz nałożony w małej ilości również ładnie dopasowuje się do koloru skóry. Efekt jaki daje na twarzy bardzo mi odpowiada. Nie zapycha i bardzo ładnie matuje, jednak po około 5-6 godzinach trzeba zrobić delikatne poprawki. O dziwo faktycznie bardzo ładnie wyrównuje koloryt cery, choć nie bardzo w to wierzyłam, poczułam się bardzo miło zaskoczona! W tym momencie jest to mój ulubiony puder, którym wykańczam swój makijaż i wydaje mi się, że nie będzie to moje ostatnie opakowanie.
Swój egzemplarz zakupiłam w sklepie internetowym mintishop.pl i zapłaciłam za niego 18,50 zł. Uważam, że stosunek jakości do ceny jest adekwatny i warto ten kosmetyk wypróbować :) A jacy są Wasi ulubieńcy wśród pudrów?
Pozdrawiam
Jedwabna