W sobotę kupiłam dwa lip tinty Bell, intensywny koral nr 4 i fiolet nr 6. Dziś skupię się na tym drugim, ponieważ to nim jako pierwszym pomalowałam usta i wtedy "BUM!" miłość od pierwszego maźnięcia :D Piękny i mocny kolor, w którym o dziwo czuję się doskonale. Na jakąś imprezę będzie doskonały :)
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć |
Ma zgrabne opakowanie, łudząco podobne do tinta innej popularnej marki, jednak mniejsze - 5,5g. Aplikator to taka lekko wydłużona, tradycyjna pacynka, którą bardzo dobrze i łatwo aplikuje się kosmetyk na usta. Jego trwałość zwaliła mnie z nóg, a testowałam go codziennie od soboty na różne sposoby. Kolor minimalnie blakł dopiero po ok. 6 godzinach, pomimo że w tym czasie piłam i jadłam. Kawa, wino, woda, bułka i naleśniki nie spowodowały żadnego uszczerbku... nawet spaghetti nie dało rady temu lip tintowi - cudowny kosmetyk! Duży plus za to, że nie zostawia na niczym śladu! W sumie jeszcze rano miałam bardzo delikatnie widoczny kolor na ustach.
A Wam jak się podoba efekt? :)
Pozdrawiam
Jedwabna
Niezły kolor :)
OdpowiedzUsuńNasycony i mocny, nigdy takich nie nosiłam ale ten mnie oczarował :)
UsuńWow super się prezentuje. Nie widziałam jeszcze tego cuda.
OdpowiedzUsuńMnie w Naturze wyciągali je z szuflady ;) bo też nie było w szafie.
UsuńI Ty lubisz taki kolor? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić.
OdpowiedzUsuńDaj zdjęcie całej twarzy, chcę to zobaczyć :D
Nie lubiłam dopóki nie pomalowałam nim ust! :) nie masz wyobraźni haha jutro dodam bo dzisiaj to już nawet światła nie mam dobrego ;P
UsuńNie kłam tylko właź do namiotu! hahahahaa
Usuńhahaha bd wyglądać blado jak ściana, próbowałam :D
UsuńNie oszukuj! ;p
Usuńuruchom wyobraźnię! :P albo w paincie sobie na moim zdjęciu usta na fioletowo pomaluj :D
Usuńniesamowity kolor! :o
OdpowiedzUsuńjej one są boskie :D
OdpowiedzUsuńSą są i jak już kupisz to masz ochotę na więcej ;D
Usuńkolor jest zajebisty :)
OdpowiedzUsuńJa chcę więcej :D
UsuńJa też się skuszę i kupię :)
UsuńMam je u siebie w sklepie i potwierdzam że niesamowicie długo się utrzymują:)Problem tylko w tym jak klientka chce pomalować usta i kolor jej nie pasuje to nie ma jak ten zmyć:)
OdpowiedzUsuńJa brałam te, które wpadły mi w oko, tylko na ręce maźnęłam wcześniej:)
UsuńNo ale często zdarzają się klientki które chcą pomalować usta żeby zobaczyć czy im pasuje i od razu ostrzegam że nie zejdzie:)
Usuńkolor piękny, ja bym się nie skusiła ale jeśli znajdę te błyszczyki kupuję !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
o kurcze, ale odważnie!
OdpowiedzUsuńw takim fiolecie to ja się nie widzę, ale na te tinty na pewno spojrzę ;)
Czerwienie też są :) On w różnym świetle różnie wygląda, raz jest cieplejszy a raz taki zimny...
UsuńAle intensywny kolor. Ja się fioletów na ustach boję, ale na twoich ten odcień wygląda całkiem przyjemnie.
OdpowiedzUsuńWszystkie te tinty mają takie mocne kolory :)
UsuńGenialny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący kolor. Koniecznie pokaż zdjęcie całej twarzy bo same usta jednak nie dają tego efektu
OdpowiedzUsuńOooo...to się nazywa mocny kolor! Nie mój typ, ale dzięki Tobie zwrócę uwagę na inne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładny malinowy :)
Usuńładnie wygląda na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwow ! ten kolor jest powalający :)) taka jagoda :) zawsze chciałam sprawdzić, jak wyglądałby taki odcień na moich ustach ale nigdy nie miałam odwagi spróbować. Cudo:)
OdpowiedzUsuńTe tinty nie są drogie, więc można spróbować :)
UsuńNa pewno kupię jakąś czerwień, bo widzę, że jeśli chodzi o trwałość, to mamy tu do czynienia z bardzo fajnym zamiennikiem piekielnie drogiego Lipfinity Max Factor! (:
OdpowiedzUsuńTen tint jest bardzo wytrzymały, też myślę, że będzie dobrym zamiennikiem :)
UsuńOkropny ten kolor! ;-) Pierwszy raz widzę w ogóle taki produkt, Twoja recenzja jest zachęcająca. Nie przepadam za błyszczykami, ale jeśli ten kosmetyk naprawdę zostaje na ustach i się nie "klei", to może przy okazji mijania stoiska Bell się skuszę. :-)
OdpowiedzUsuńNic się nie klei, bo on jakby wchłania się w usta, to nie jest błyszczyk :) Skoro ten kolor nie przypadł Ci do gustu to na pewno znajdziesz inny, który Ci się spodoba :)
UsuńNie napisałam, że to błyszczyk. Ma po prostu taki wygląd, opakowanie. ;-)
Usuńwow! świetny ! na początku nie byłam przekonana, ale teraz bardzo mi się podoba :D muszę taki znaleźć u siebie w drogerii ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedy go kupiłam i w domu obejrzałam kolor to najpierw popukałam się w czoło :P Ale po pomalowaniu ust okazało się, że dobrze się w nim czuję, a to najważniejsze :)
UsuńCudowny kolor! Będzie mój. ;P
OdpowiedzUsuńMają jeszcze piękną malinę i ten koral co ja mam :)
UsuńNiezły kolor, nie miałabym na niego odwagi. ;)
OdpowiedzUsuńwoooow!
OdpowiedzUsuńzbyt odważny jak dla mnie, ale trwałość powala że rozejrzę się za innymi kolorami :)
Nigdy nie używałam tint...a? ;-) Ale wygląda to ciekawie. Może być dobre do zdjęć!
OdpowiedzUsuńAnia, a tak w ogóle... to Ty masz naprawdę piękne usta! Normalnie mogłabym się z Tobą całować!
OdpowiedzUsuńHAHAHA!!! wsiadaj w busa i przyjeżdżaj się całować :D:D:D
UsuńNie wiem tylko co na to Twój facet ;p
UsuńNie ma go w domu :D jak się pospieszysz to jeszcze zdążysz :P
UsuńW momencie wyzdrowiałam! :D Jestem zwarta i gotowa!
UsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje, masz piękne usta!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńJak będę miała okazję to zakupię :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :) odważny ;) ale sama na podobny się czaję ;)
OdpowiedzUsuńO wow, ale intensywnie! Nie wiedziałam, ze Bell ma takie.
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny, a Twoje usta piękne!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie taki odbiór :)
UsuńNo na takich ustach to każdy kolor wygląda świetnie, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie każdy :P
UsuńNie mój kolor, ale efekt bardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńWow, świetny kolor!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przyjrzenia mu sie bliżej. I ta słodka obietnica trwałości... zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńNo u mnie długo i ładnie się trzyma :)
Usuńczego ja akurat nie mam pieniedzy ;/
OdpowiedzUsuńTinty nie uciekną ;)
UsuńKolor dla odważnych! Trwałość imponuje, jednak po moich jednorazowych przygodach z lipstainem Essence stwierdziłam, że tego typu kosmetyki są nie dla mnie, bo strasznie wysuszał mi usta :(
OdpowiedzUsuńMnie ten nie wysuszył, zresztą co jakiś czas przejadę po nim pomadką i jest ok ;)
Usuńfajne lecz ja wole te od MNY
OdpowiedzUsuńA dlaczego wolisz tamte? :)
UsuńO kurczątko! Aniu, on jest przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńTo samo pomyślałam, kiedy zobaczyłam go w naturze :D
Usuńwow, faktycznie :D widze , ze Bell idzie w coraz lepszym kierunku?:)
OdpowiedzUsuńTinty im się udały :)
Usuńwow- jaki mocny kolor :) nie lubię prześwitów na ustach, a tu tak ładnie pokryte. Już sobie wyobrażam cały makijaż z tym tintem- rozświetlone oczy, mocno wytuszowane rzęsy i takie mocne usta :D
OdpowiedzUsuńNic nie prześwituje i równiutko pokrywa usta, nie mogę mu nic zarzucić pod tym względem :)
Usuńkoniecznie muszę go nabyć
OdpowiedzUsuńJak tylko przyjadę do Polski to koniecznie muszę kupić:)
OdpowiedzUsuńMają jeszcze inne naprawdę ładne kolory, ja kupię jeszcze resztę :D
UsuńBOSKI KOLOR <3
OdpowiedzUsuńChcę, pragnę, pożądam :D Tylko kolor muszę inny dorwać :)
OdpowiedzUsuńPochwal się jaki wybrałaś :)
Usuńjak dla mnie kolor za jaskrawy :D przepadam za beżami i różami :D + masz śliczne usta :)
OdpowiedzUsuńNo kolorek daje po oczach :D Mają w kolekcji ładną malinę :) Dziękuję za komplement :)
UsuńSuper kolory nawet nei wiedzialam ze cos takeigo ma ta firma napewno kupie ten fiolet :) PS: dodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńale intensywna fuksja! muszę zobaczyć inne odcienie, bo mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńjestem w piąteczek w Rossmannie - oj kupię, kupię i to ten własnie kolor
OdpowiedzUsuńKolor jest genialny, kupuj! :D
UsuńPrezentuje się bardzo elegancko :) Aż mi się zachciało :)
OdpowiedzUsuńwow. ciekawy kolor, ale nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak byłam w naturze i miział się testerem po ręce, cały dzień sie trzymał! aż wstyd mi było jak ktoś to widział:P i kupiłam :D!
OdpowiedzUsuńSuper! Dobrze wiedzieć, że Bell wypuściło tinty, potrzebuję taki, ale czerwień lub bordo :)
OdpowiedzUsuńkolor nie mój, ale produkt sam w sobie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie! zawsze się denerwuję, że błyszczyk mi się ściera. I ta cena...jakie są jeszcze odcienie?
OdpowiedzUsuńthansk for the great post! (review) :)
OdpowiedzUsuńYour blog is cool and interesting<3
I would appreciate it, if you visit my blog too!:)
http://fantasyfashioned.blogspot.de/
xx ♥
A nie mówiłam:P?
OdpowiedzUsuńBoski jest:P
będzie moj :D:D
OdpowiedzUsuńo wow no kolor robi wrazenie ale masz usta! cudo:)
OdpowiedzUsuńrobi wrazenie jakie sa inne kolory dostepne interesuja mnie brazy lub plum?
OdpowiedzUsuńSuper, tylko ja nigdzie nie mogę znaleźć kosmetyków Bell :(
OdpowiedzUsuńWow! Świetny na imprezy karnawałowe :-)
OdpowiedzUsuńJa jutro robię napad na sąsiednią drogerię - widziałam je po 9 złotych, fiolet mi najbardziej przypasował więc wiem na co wydam pieniążki :D
OdpowiedzUsuń